Na polskich drogach w ostatnich latach da się zaobserwować coraz więcej dużych samochodów dostawczych. Wynika to nie tylko z dynamicznego rozwoju firm transportowych i logistycznych, ale również z tego, że coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na stworzenie własnej floty. Mimo, że posiadanie floty niesie ze sobą liczne profity, stanowi zarazem potężne wyzwanie organizacyjne. Z jakimi trudnościami będziemy mięli do czynienia tworząc flotę?
Budujesz własną flotę samochodową? Zajrzyj tutaj jeśli szukasz najnowszych informacji na temat zarządzania flotą samochodową. To informacje pisane przez specjalistów z branży logistycznej.
Duże wydatki
Najbardziej oczywistą trudność stanowi konieczność wyłożenia od ręki dużej gotówki. Ciągniki siodłowe wraz z naczepami kosztują o wiele więcej niż samochody osobowe, którymi poruszają się przedstawiciele handlowi, czy dostawcze, kierowane przez pracowników firm kurierskich. Właśnie dlatego na stworzenie własnej floty decydują się głównie przedsiębiorstwa o znacznych rozmiarach, które mają na rynku ugruntowaną pozycję, na tyle stabilne, aby mogły pozwolić sobie na ustalanie strategii na kilka lat do przodu. Inwestycja we własną flotę w końcu się zwróci, ale może to trwać latami. Osobną kategorię stanowią firmy transportowe i logistyczne, które mogą zaczynać od mniejszej ilości samochodów obsługujących z początku małą ilość frachtów, jednak zakup nawet kilku tirów stanowi wydatek rzędu setek tysięcy złotych.
Ubezpieczenie
Sam zakup samochodów to jednak nie koniec wydatków. Pojazdy trzeba będzie jeszcze ubezpieczyć. Zgodnie z prawem obowiązkowe jest tylko ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej (OC), jednak praktyka pokazuje, że jeśli samochód jest w ruchu nawet 5 – 6 dni w tygodniu, to bez autocasco naprawy związane ze szkodami szybko doprowadziłyby do bankructwa. Ubezpieczyć trzeba również przewożony towar oraz odpowiedzialność cywilną z tytułu prowadzenia działalności. Nie jest to co prawda nakazane prawnie, ale z usług nieubezpieczonej firmy niewielu klientów będzie chciało skorzystać, nawet jeśli usługi te będą bardzo tanie.
Etaty i polityka personalna
Kwestię wydatków zamyka opłacenie kierowców i dyspozytorów. Etatów trzeba stworzyć tyle, aby po pierwsze samochody mogły jeździć przez cały czas, a po drugie żeby można je było skutecznie monitorować. Problemem jest również dobór odpowiedniej załogi – kierowców z prawem jazdy na ciężarówki nie ma zbyt dużo, a tym bardzie wykwalifikowanych dyspozytorów. Czasami bardziej opłaca się przeszkolić innych pracowników do nowych zadań, jednak to trwa, podobnie jak zdobywanie doświadczenia niezbędnego do skutecznego wykonywania pracy.
Inne kwestie organizacyjne
Zanim wyślemy swoje samochody na drogi warto zastanowić się nad zakupem systemu monitoringu GPS. Jeśli dysponujemy tylko kilkoma pojazdami, to będziemy w stanie poradzić sobie bez niego, jeśli jednak samochodów jest więcej, wówczas korzystanie z tej technologii staje się koniecznością. Monitoring GPS pozwala nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo aut i przewożonego towaru, ale również kontrolować kierowców i gromadzić dane globalne, niezwykle pomocne w ustalaniu strategii firmy – dzięki nim będziemy w stanie określić, które trasy są opłacalne, a z których lepiej zrezygnować. Organizacja pracy floty komplikuje się jeszcze, jeśli działamy w skali międzynarodowej – niezbędna jest znajomość przepisów i realiów wszystkich państw, przez terytorium których będziemy przejeżdżać. W przeciwnym razie na trasie mogą pojawić się problemy uniemożliwiające dotrzymanie terminów.
Najnowsze komentarze